Ksiądz Andrzej był wesołym i uśmiechniętym człowiekiem nie tylko w szkole, ale także w kościele. Na koniec mszy w Barnówku zawsze powiedział do dzieci jakieś miłe słowo lub pożartował. To właśnie On, jako pierwszy, uczył mnie w zerówce religii.
Często organizował konkursy, a nagrody wybieraliśmy sobie sami w szkolnym sklepiku. Gdy było ciepło, lekcje religii odbywały się na dworze i kończyły spacerem do sklepu na lody.
Ksiądz Andrzej kochał wszystkie dzieci tak, jak kocha nas Bóg i tego też nas uczył.
Kochaliśmy Go wszyscy.
Daria Uba kl. II